Mimo że nie
pisałem na blogu przez ostatni dwa miesiące to też nie zaprzestałem
"klepania" gry (gier?). Oczywiście nad Podróżnikiem pustkowi nie
spędziłem zbyt dużo czasu przez ten okres czasu, więc nie będę tutaj o nim
wspominał. Choć może następnym razem.
Tematem tego wpisu jest mój kolejny "projekcik".
Taka gierka typu "odpoczywacz" dla mnie, żeby nie robić cały czas
tego samego bo później dotyka mnie efekt "zmęczenia materiału" i nie
robię już nic przez wiele tygodni.
Nowym projektem jest gra o niezbyt wyszukanej nazwie
"Chłód", to gierka, która miała być w istocie czymś małym i prostym
do "napisania". O czym jest ktoś by zapytał? Już staram się na to odpowiedzieć w miarę
jak najprościej umiem o... no właśnie. Trudno to zdefiniować. Może te punkciki
poniżej pomogą.
Kilka cech gierki :
- Otwarty świat. Tablica dwuwymiarowa o rozmiarze 1000x1000.
- Brak fabuły. Choć coś pewnie będzie. Jakaś papka. Ale na tym etapie to trudno powiedzieć na razie jest jakiś łazik, rozbitek i wielka połać "literowej" lodowej planety.
- Wydobywanie surowców i tworzenie z nich potrzebnych przedmiotów (tego też nie mogło zabraknąć. Praktycznie w każdej grze musi coś takiego być - taka moda)
- Praktycznie losowe obiekty na mapie planety typu (baza, surowce).
#####################
#####################
Teraz kolej na kilka obrazków z gierki :
Tak wygląda sama gra. To główny ekran, który nam towarzyszy przez cały czas pobytu na lodowej planecie. |
Nie mogło też zabraknąć "menu głównego" jako obrazka. |
To tyle. Howgh!